Dzień bez plecaka (z ang. „no backpack day”) to wyjątkowa akcja, która zagościła już w wielu polskich szkołach. 17 kwietnia kreatywnością w poszukiwaniu zastępstwa dla tradycyjnego plecaka mogli wykazać się uczniowie klas 1-3.
Oczywiście udowodnili, że wyobraźnia nie zna granic. Zeszyty i podręczniki zostały spakowane w wózki dziecięce, kosze na śmieci, walizki, poszewki, kosze sklepowe, a nawet skrzynki narzędziowe czy chlebaki. Liczyła się pomysłowość i spryt, a tego naszym uczniom nie brakuje.
Co ciekawe „Dzień bez plecaka” to święto, które pochodzi z USA. Za oceanem podczas „No backpack day” dzieci chodzą do szkoły bez plecaków, a swoje książki i przybory szkolne noszą w rękach lub plastikowych torbach. Dlaczego? Wszystko po to, by zwiększać świadomość trudnych warunków bytowych oraz problemów z dostępem do edukacji milionów dzieci na całym świecie. Wiele z nich musi chodzić do szkoły pieszo, z książkami i zeszytami w rękach lub reklamówkach, bo nie stać ich na plecak.